Jednego dnia udało nam się trafić w Piano na koncert jezzowy organizowany w okolicy mariny.
Podsumowując mieszkanie w Piano di Sorrento wyniosło nas ok 680zł za wszystkie noce za dwie osoby. Myślę, że posiadając auto, którym można podjechać w dowolne miejsce jest to dobra alternatywa dla droższych miejscowości na półwyspie. Poza tym ceny w restauracjach czy sklepach też są niższe niż np. w Positano.Kolejna część poniżej. Nie miałem ostatnio zbyt wiele czasu dlatego taka dłuższa przerwa. Jak zwykle na stronie trochę więcej zdjęć niż tutaj.
Capri
Na zwiedzenie Capri postanowiliśmy przeznaczyć cały dzień. Chcieliśmy wykorzystać ten czas jak najlepiej, dlatego zaplanowaliśmy przeprawę możliwie najwcześniejszym promem. Przed wyjazdem z Piano di Sorrento oczywiście zaliczyliśmy szybkie włoskie śniadanie.
Dokładny rozkład i ceny promów znajdują się na stronie http://www.capritourism.com Ponieważ byliśmy w porcie w Sorrento ok 7.30 bez problemu udało się nam kupić bilet na ostatni powrotny prom z Capri - czyli na godzinę 18.45. Cena promów w dwie strony to niecałe 30€/os.
Po niecałej godzinie dopłynęliśmy do Marina Grande. Pospacerowaliśmy po marinie, kupiliśmy bilety na CableCar (rodzaj tramwaju, który wjeżdża z Mariny do miasteczka Capri). Można też wejść pieszo, jednak jest to dość spora odległość, a do tego cały czas pod górkę. Bilet na tramwaj kosztuje 1,8€/os.
Miasteczko Capri jest bardzo ładne i jednocześnie bardzo drogie. Pełno butików znanych projektantów i drogich restauracji. Każda restauracja oklejona setkami zdjęć gwiazd, które tam były. My spotkaliśmy tylko Kobe Bryant'a
;) akurat leczył się po kontuzji.
Następnie wąskimi uliczkami pomiędzy hotelami ruszyliśmy w kierunku tarasu widokowego na skały Faraglioni.
W planach mieliśmy również plażowanie na Capri. Ponieważ pod samymi Faraglioni są plaże zeszliśmy w dół. Było jeszcze dość wcześnie i plaże były puste, ale zaczynali się już schodzić turyści z pobliskich hoteli. Te dwie plaże przy Faraglioni są super, ale jednak płatne 20€/os. Zrezygnowaliśmy ponieważ wiedziałem, że w Marina Piccola, które planowaliśmy odwiedzić, są darmowe plaże.
Następnym naszym celem były Ogrody Augusta. Jednak najpierw musieliśmy wejść z powrotem na górę
:) Wejście do ogrodów to tylko 1€/os. Bardzo fajne widoki i dobre miejsce żeby chwilę posiedzieć i odpocząć.
Z ogrodów Augusta do Mariny Piccola, na której planowaliśmy spędzić trochę czasu plażując, prowadzi bardzo fajna ścieżka Via Krupp. Widzieliśmy po drodze, że można z niej zejść i wskoczyć do wody ze skalistego brzegu.
Marina Piccola.
Z Mariny Piccola zdecydowaliśmy się pojechać autobusem do Anacapri żeby wjechać wyciągiem krzesełkowym na Monte Solaro (cena ok 10€/os.). Do kasy nie było żadnej kolejki, widoki rewelacyjne. Na szczycie znajduje się mała restauracja, w której można odpocząć.
Zjechaliśmy wyciągiem w dół, a następnie autobusem wróciliśmy do Marina Grande. Sama przejażdżka autobusem to ciekawe doświadczenie. W oczekiwaniu na prom posiedzieliśmy w jednej z restauracji i pospacerowaliśmy po porcie. Na rejs wokół wyspy nie starczyło czasu.
Ostatnia - piąta część relacji z wyjazdu do Włoch dotyczy wybrzeża Amalfi.
Jak już pisałem w poprzednich wpisach mieszkanie w Sorrento mieliśmy wynajęte u włoskiej rodziny po przez serwis AirBnB ( sporo osób się do mnie odzywa o nocleg z Sorrento i z Rzymu więc wklejam tu moj referal do rejestracji w serwisie, a jak ktoś chce adres piszcie na priv. https://www.airbnb.com/tell-a-friend?airef=38iroz1fd85zz5) i to Sorrento było naszą bazą wypadową na wybrzeże. Czas spędzaliśmy głównie na zwiedzaniu Amalfi, Ravello, Positano, Praiano oraz na plażowaniu w okolicy tych miasteczek. Przed wyjazdem obawiałem się, że możemy tam trafić na ogromne korki na krętych drogowych serpentynach, np. spowodowane stłuczką lub inną kraksą. Nic takiego nie miało miejsca. Przejazdy samochodem były sprawne i przyjemne, pomimo tego że jeździ się tam trochę inaczej. Dojazd do Possitano to max 25min, a do Amalfi max 45min. Poza tym sama trasa jest fenomenalnie ułożona wzdłuż wybrzeża i dosłownie wisi na skałach, więc już sama jazda sprawia wielką przyjemność i jest super atrakcją. Do tego na trasie jest dużo tarasów widokowych gdzie można się zatrzymać na zrobienie zdjęć.
Dzięki wszystkim za miłe słowa.maczala1 napisał:Zdjęcia faktycznie przednie. Stawiam na to, że kolega zajmuje się zawodowo fotografiką lub co najmniej jest to jego hobby
:)zaczerwieniłem się
:) Jeszcze na początku roku wszystkie zdjęcia robiłem w trybie automatycznym aparatu
:) Pamiętam, że po obejrzeniu zdjęć na fly4free z jakiejś relacji postanowiłem przeczytać instrukcję aparatu i obejrzałem chyba w dwa tygodnie kilkadziesiąt filmików instruktażowych na youtube jak robić zdjęcia itp.. Od wtedy próbuje coś pstrykać. mion1976 napisał:A czym robione zdjęcia? Jaki obiektyw? Aparat to stary Nikon D80, obiektyw stałka Sigmy 30mm i przed wyjazdem kupiona szerokokątna Tokina 11-16Drugą część relacji postaram się wrzucić jutro .
przepraszam ale niestety nie będzie części dotyczącej Neapolu. Początkowo był w planach jednak stwierdziliśmy, że niecały jeden dzień jaki mogliśmy na niego przeznaczyć to za mało. Do Neapolu można bezpośrednio dolecieć z Polski więc na pewno zrobimy sobie tam kiedyś 2-3 dniówkę, a może dłuższy pobyt. Osobiście byłem kilka lat temu w Neapolu przez jakieś 10h i chcę tam jeszcze wrócić na dłużej i poczuć klimat tego miasta. Pisząc Kampania miałem na myśli tak naprawdę półwysep Sorrento z Amalfi, Positano, Ravello itd.
Ok żle przeczytałem
:), a Pompeje i Wezuwiusza zwiedzaliście? Bo ja mam w planach też Pompeje
;) i napisz jak możesz jak spędzaliście resztę pierwszej nocy w Rzymie poza zwiedzaniem? Bo zastanawiam się czy spędzać noc na lotnisku czy ruszyć na miasto i ewentualnie tam gdzieś zrobić przystanek
;)
Pompeje i Wezuwiusz zwiedzaliśmy .Opisze je właśnie w drugiej części.Pierwsza noc w Rzymie wyglądała tak, że obeszliśmy głównie okolice Koloseum, Forum Romamum itd. Posiedzieliśmy tam sporo na ławeczce, porobiliśmy zdjęcia itp. i wróciliśmy po ok 3-3,5h w okolice Termini. Teraz z perspektywy czasu żałuję, że nie poszukaliśmy przechowalni bagażu na Termini ( chyba jest ??). Targanie ze sobą bagażu jest dość męczące. Jak nie miałbym bagażu udałbym się w okolice Placu Weneckiego lub nawet dalej. My wróciliśmy pod Termini, posiedzieliśmy chwile w McD i weszliśmy z powrotem na Termini. Rozłożyliśmy bagaż przy jednej ze ścian bluzy na podłogę i zdrzemnęliśmy się tam jakieś 3-4h. Myślę że to lepsza opcja niż czekać do rana na lotnisku. Na Termini kręci się cały czas Policja, nie przeszkadza im że ktoś z bagażem robi sobie drzemkę i i wydaje się, że jest tam bezpiecznie.
szkodaczasu napisał:Teraz z perspektywy czasu żałuję, że nie poszukaliśmy przechowalni bagażu na Termini ( chyba jest ??). Targanie ze sobą bagażu jest dość męczące. Jak nie miałbym bagażu udałbym się w okolice Placu Weneckiego lub nawet dalej. Przechowalnia jest; czynna od 6 do 23.
szkodaczasu napisał:przepraszam ale niestety nie będzie części dotyczącej Neapolu.uznałeś, że szkoda czasu na Neapol
;) szkodaczasu napisał: Na Termini kręci się cały czas Policja, nie przeszkadza im że ktoś z bagażem robi sobie drzemkę i i wydaje się, że jest tam bezpiecznie.termini i jego okolice są fatalne i nie cieszą się dobrą reputacją, dużo bezdomnych, emigrantów, cyganów, wichłaczy* etc.jedyne miejsce na świecie gdzie mnie okradziono i to w biały dzień, właśnie w okolicy Termini
:( więc byłbym ostrożny z udzielaniem takich rad(na szczęście wszystko odzyskałem)edit__________________*wichłacz = kombinator, krętacz, kłamca
szkodaczasu napisał:Dzięki wszystkim za miłe słowa.maczala1 napisał:Zdjęcia faktycznie przednie. Stawiam na to, że kolega zajmuje się zawodowo fotografiką lub co najmniej jest to jego hobby
:)zaczerwieniłem się
:) Jeszcze na początku roku wszystkie zdjęcia robiłem w trybie automatycznym aparatu
:) Pamiętam, że po obejrzeniu zdjęć na fly4free z jakiejś relacji postanowiłem przeczytać instrukcję aparatu i obejrzałem chyba w dwa tygodnie kilkadziesiąt filmików instruktażowych na youtube jak robić zdjęcia itp.. Od wtedy próbuje coś pstrykać. Czyli trafiłem w dzisiątkę - hobby + znajomość instrukcji aparatu odróżnia właśnie zwykłego pstrykacza od fotografika-amatora
:)
cypel napisał:szkodaczasu napisał:przepraszam ale niestety nie będzie części dotyczącej Neapolu.uznałeś, że szkoda czasu na Neapol
;) szkodaczasu napisał: Na Termini kręci się cały czas Policja, nie przeszkadza im że ktoś z bagażem robi sobie drzemkę i i wydaje się, że jest tam bezpiecznie.termini i jego okolice są fatalne i nie cieszą się dobrą reputacją, dużo bezdomnych, emigrantów, cyganów, wichłaczy etc.jedyne miejsce na świecie gdzie mnie okradziono i to w biały dzień, właśnie w okolicy Termini
:( więc byłbym ostrożny z udzielaniem takich rad(na szczęście wszystko odzyskałem)Właśnie sam się zastanawiam gdzie można by spędzić po nocnym zwiedzaniu resztę czasu poza dworcem Termini, ale chyba ciężko by było znależć takie miejsce na krótką drzemkę. Lotnisko Ciampino jest niby otwarte całą noc więc może jednak skuszę się na nocleg własnie tam
;)
Cypel, Grzegorz40 zdaję sobie z tego sprawę. Nocowałem już w przeróznych miejscach(w tym też na dworcach i np w krzakach pod wieżą Eiffla
;) ) więc wiem jakie niebezpieczeństwa mogą wynikać z przebywania w takim miejscu. Nocne zwiedzanie kusi, ale pewnie ostatecznie przełoże je na jedną z następnych nocy gdzie będę miał już nocleg w hostelu.
Na taki rzeczy nie ma w sumie reguły. Można przespać spokojnie całą noc na podejrzanym dworcu, a można zostać okradzionym w samym centrum miasta. Akurat parę dni temu kolega opowiadał jak na spokojnych przedmieściach Paryża czekał sobie z rodzinką (żona, dzieci) na autobus. Podjechał bynajmniej nie autobus ... tylko samochód z murzynami. Wysiedli, psikneli gazem po oczach, zabrali co trzeba i spokojnie odjechali. Zamiast super wyjazdu wakacyjnego był koszmar (lekarze, policja, zeznania itp.).
Oczywiście jest tak jak piszecie, kręcą się jacyś bezdomni czy cyganie jednak my się po prostu pilnowaliśmy. Spaliśmy w sumie niecałe 4h i nie razem we dwójkę w tym samym czasie tylko na zmianę po jakiejś godzince.Do tego trafiło nam się, że kilkanaście metrów dalej stali policjanci w czymś takim jak golfowy meleks, więc wydawało nam się tam dość spokojnie. Ponadto nie było to jakieś ubocze tylko sam środek dworca.
Hmm to pytanko co bardziej warto? Wezuwiusz czy Pompeje? Bo ja będę miał tylko 1 dzień na tą części nie wiem czy przy próbie przejścia się po Neapolu dam radę zahaczyć jeszcze o wulkan i Pompeje..no i co do Wezuwiusza cena 10 euro to jedyna opłata jaką się tam wnosi? no i czy z miasta(?) daleko jest do tego parkingu skąd zaczyna się piesza wspinaczka?
;)
Legion1 napisał:Hmm to pytanko co bardziej warto? Wezuwiusz czy Pompeje? Bo ja będę miał tylko 1 dzień na tą części nie wiem czy przy próbie przejścia się po Neapolu dam radę zahaczyć jeszcze o wulkan i Pompeje..no i co do Wezuwiusza cena 10 euro to jedyna opłata jaką się tam wnosi? no i czy z miasta(?) daleko jest do tego parkingu skąd zaczyna się piesza wspinaczka?
;)to zrezygnuj z Neapolu
;-) nie no żartuję, każdy wybiera co chce, ale jak w 1999 r. byłem na objazdówce po Włoszech z biurem podróży, to takiego wyboru właśnie dokonali; Neapolu w zasadzie nie widziałem, natomiast Wezuwiusza i Pompeje obskoczyliśmy jednego dnia
:-)
Grzegorz40 napisał:Legion1 napisał:Hmm to pytanko co bardziej warto? Wezuwiusz czy Pompeje? Bo ja będę miał tylko 1 dzień na tą części nie wiem czy przy próbie przejścia się po Neapolu dam radę zahaczyć jeszcze o wulkan i Pompeje..no i co do Wezuwiusza cena 10 euro to jedyna opłata jaką się tam wnosi? no i czy z miasta(?) daleko jest do tego parkingu skąd zaczyna się piesza wspinaczka?
;)to zrezygnuj z Neapolu
;-) nie no żartuję, każdy wybiera co chce, ale jak w 1999 r. byłem na objazdówce po Włoszech z biurem podróży, to takiego wyboru właśnie dokonali; Neapolu w zasadzie nie widziałem, natomiast Wezuwiusza i Pompeje obskoczyliśmy jednego dnia
:-)Biorę pod uwagę rezygnację z latania po Neapolu bo jednak będę tam tylko parę godzin
;) tylko muszę się zorientować jak kosztowo wyszłoby mnie wejście na Wezuwiusz. No i wpływ na moją decyzję będzie miała też pogoda na miejscu.
Legion1 napisał:Grzegorz40 napisał:Legion1 napisał:Hmm to pytanko co bardziej warto? Wezuwiusz czy Pompeje? Bo ja będę miał tylko 1 dzień na tą części nie wiem czy przy próbie przejścia się po Neapolu dam radę zahaczyć jeszcze o wulkan i Pompeje..no i co do Wezuwiusza cena 10 euro to jedyna opłata jaką się tam wnosi? no i czy z miasta(?) daleko jest do tego parkingu skąd zaczyna się piesza wspinaczka?
;)to zrezygnuj z Neapolu
;-) nie no żartuję, każdy wybiera co chce, ale jak w 1999 r. byłem na objazdówce po Włoszech z biurem podróży, to takiego wyboru właśnie dokonali; Neapolu w zasadzie nie widziałem, natomiast Wezuwiusza i Pompeje obskoczyliśmy jednego dnia
:-)Biorę pod uwagę rezygnację z latania po Neapolu bo jednak będę tam tylko parę godzin
;) tylko muszę się zorientować jak kosztowo wyszłoby mnie wejście na Wezuwiusz. No i wpływ na moją decyzję będzie miała też pogoda na miejscu.Autobus EAVBUS Neapol-Wezuwiuszhttp://www.eavbus.it/export/sites/defau ... esuvio.pdfAutobus EAVBUS Pompeje- Wezuwiuszhttp://www.eavbus.it/export/sites/defau ... esuvio.pdfNie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale koszt biletu powrotnego na pierwszą relację to chyba 10 euro, a na drugą to 7,30 euro. http://www.unicocampania.it/?lang=it&ce ... on=vesuvio
Legion1 napisał:Hmm to pytanko co bardziej warto? Wezuwiusz czy Pompeje? ........Jeśli musiałbym dokonać wyboru to wybrałbym Pompeje. Jeśli natomiast będzie słaba pogoda tzn. deszcz, zwiedzanie Pompeii może nie być zbyt przyjemne. Drogi są tam kamieniste lub z pyłu wulkanicznego. Po deszczu będą albo mocno śliskie albo będzie błotko.Tak mi się przynajmniej wydaje.
Dlatego ostateczną decyzję uzalezniam od pogody, mam nadzieję, że jednak dopisze
;) co do cen biletów na Wezuwiusz o, których wspomniał Grzegorz40 to faktycznie dobrze je odczytał
;) więc nie są to jakieś ogromne koszty, których się obawiałem. Trzeba teraz wszystko dobrze przemyśleć.
Legion1 napisał:Dlatego ostateczną decyzję uzalezniam od pogody, mam nadzieję, że jednak dopisze
;) co do cen biletów na Wezuwiusz o, których wspomniał Grzegorz40 to faktycznie dobrze je odczytał
;) więc nie są to jakieś ogromne koszty, których się obawiałem. Trzeba teraz wszystko dobrze przemyśleć.plus oczywiście 10 euro za samo podejście pod krater, ale to chyba już wieszhttp://www.epnv.it/grancono/index.asp#orari
nie wiem jaki masz monitor i jak skalibrowany, ale zdecydowanie popracuj nad balansem bieli przy nocnychwszystko ciągniesz w lightroomie, więc się da to dopracowaćno offence, bo kadry bardzo przyjemne, mimo braku Neapolu
;)
@przemos74 na pierwszej stronie byłoszkodaczasu napisał:Aparat to stary Nikon D80, obiektyw stałka Sigmy 30mm i przed wyjazdem kupiona szerokokątna Tokina 11-16@cypeldzięki za techniczną uwagę. z chęcią więcej bym takich prosił. mogą być na priv. jak pisałem na razie się uczę dopiero robić zdjęcia i z balansem bieli w aparacie sobie jeszcze nie radzę. Balans bieli to już jedno z ostatnich ustawień które mam ustawione w aparacie na auto. chyba rzeczywiście czas się za to wziąć. Spojrzałem na te zdjęcia jeszcze raz na lapku, na monitorze, na tv i byłem też akurat u znajomego i wszędzie wygląda podobnie. jeśli chodziło Ci o zdjęcia z koncertu, że są zbyt niebieskie i fioletowe to świeciły tam takie jebitne lampy nad sceną, które co jakiś czas zmieniały kolor. Dlatego foty są takie niebieskie. nic w nich nie zmieniałem balansem bieli. Na żywo Ci muzycy wyglądali jak ufoludki przy tym oświetleniu.
Legion1 napisał:Hmm to pytanko co bardziej warto? Wezuwiusz czy Pompeje? Bo ja będę miał tylko 1 dzień na tą części nie wiem czy przy próbie przejścia się po Neapolu dam radę zahaczyć jeszcze o wulkan i Pompeje..no i co do Wezuwiusza cena 10 euro to jedyna opłata jaką się tam wnosi? no i czy z miasta(?) daleko jest do tego parkingu skąd zaczyna się piesza wspinaczka?
;)Zamiast Pompejów polecam Herculanum (takie Pompeje w pigułce), mam porównanie.Z Neapolu do Herculanum dojedziesz pociągiem Circumvesuviana, a spod stacji startują busy, które dowożą na parking pod Wezuwiuszem.Bez problemu da się obejść Herculanum i Wezuwiusz w jeden dzień.
kisio napisał:Legion1 napisał:Hmm to pytanko co bardziej warto? Wezuwiusz czy Pompeje? Bo ja będę miał tylko 1 dzień na tą części nie wiem czy przy próbie przejścia się po Neapolu dam radę zahaczyć jeszcze o wulkan i Pompeje..no i co do Wezuwiusza cena 10 euro to jedyna opłata jaką się tam wnosi? no i czy z miasta(?) daleko jest do tego parkingu skąd zaczyna się piesza wspinaczka?
;)Zamiast Pompejów polecam Herculanum (takie Pompeje w pigułce), mam porównanie.Z Neapolu do Herculanum dojedziesz pociągiem Circumvesuviana, a spod stacji startują busy, które dowożą na parking pod Wezuwiuszem.Bez problemu da się obejść Herculanum i Wezuwiusz w jeden dzień.Nad Herculanum też się zastanawiałem, wszystko uzalezniam od pogody na miejscu, ale na obecną chwilę jestem nastawiony na Pompeje
;)
Na Pompeje musisz zarezerwować dużo więcej czasu (5-6 godzin, wszystkiego i tak nie da się obejść). Oczywiście Pompeje są bardziej spektakularne, ale też dużo bardziej zniszczone.
szkodaczasu napisał:Następnie wąskimi uliczkami pomiędzy hotelami ruszyliśmy w kierunku tarasu widokowego na skały Faraglioni.Możesz podać bardziej szczegółowe namiary lub zaznaczyć na mapie, gdzie jest ten taras widokowy ?
http://www.capri.com/images/download/Capri-Island-Map.pdfpod tym adresem masz bardzo fajną mapę Capri. Warto ją wydrukować jak się ktoś wybiera.Punkty widokowe są na niej zaznaczone za pomocą ikony aparatu. restauracje za pomocą kółek z numerem. Ten punkt o którym pisałem znajduje się przy restauracji numer 40.
Capri wymiata...
:D ale niestety te miejsce na inny termin
:cry: pytanie mam natomiast inne odnosnie tego wątku, orientuje się ktoś jak dojechać z Neapolu na Pompeje? Czytałem gdzieś, że jest jakaś konkretna stacja na, której trzeba wysiąść to jedno, a druga sprawa cena biletu za taki przejazd. Jest ktoś zorientowany?
;)
Legion1 napisał:Capri wymiata...
:D ale niestety te miejsce na inny termin
:cry: pytanie mam natomiast inne odnosnie tego wątku, orientuje się ktoś jak dojechać z Neapolu na Pompeje? Czytałem gdzieś, że jest jakaś konkretna stacja na, której trzeba wysiąść to jedno, a druga sprawa cena biletu za taki przejazd. Jest ktoś zorientowany?
;)Pociąg Circumvesuviana relacji Neapol - Sorrento.Jeśli do Pompejów to wysiadasz na stacji Pompei Scavi.Już odpowiadałem Tobie wcześniej na temat Pompejów/Herculanum.Z Pompejów do Wezuwiusza masz jakieś 20km.
kisio napisał:Legion1 napisał:Capri wymiata...
:D ale niestety te miejsce na inny termin
:cry: pytanie mam natomiast inne odnosnie tego wątku, orientuje się ktoś jak dojechać z Neapolu na Pompeje? Czytałem gdzieś, że jest jakaś konkretna stacja na, której trzeba wysiąść to jedno, a druga sprawa cena biletu za taki przejazd. Jest ktoś zorientowany?
;)Pociąg Circumvesuviana relacji Neapol - Sorrento.Jeśli do Pompejów to wysiadasz na stacji Pompei Scavi.Już odpowiadałem Tobie wcześniej na temat Pompejów/Herculanum.Z Pompejów do Wezuwiusza masz jakieś 20km.Tak wiem, że odpowiadałeś, tylko bardziej teraz zastanawiałem się nad konkretną stacją i ceną biletu za dojazd
;)
Ok to teraz mam pytanie, nie wiem czemu, ale dopiero teraz postanowiłem kupić bilety na pociąg Neapol-Pompeje, niestety na stronie trenitalia nie ma już możliwości zakupienia biletów...hm czy to oznacza, że w kasach na stacji też już ich nie dostanę? Pytam bo nigdy nie jeździłem pociągami w tym kraju
;)
Legion1 napisał:Ok to teraz mam pytanie, nie wiem czemu, ale dopiero teraz postanowiłem kupić bilety na pociąg Neapol-Pompeje, niestety na stronie trenitalia nie ma już możliwości zakupienia biletów...hm czy to oznacza, że w kasach na stacji też już ich nie dostanę? Pytam bo nigdy nie jeździłem pociągami w tym kraju
;)Z tego, co pamiętam to są to standardowe pociągi regionalne i z kupnem biletów na stacji nie powinno być najmniejszego problemu - my kupowaliśmy w ten sposób i wyszło jakoś zaskakująco tanio
:)
Kupno biletów na pociągi regionale na stacjach bez problemów. No chyba, że stacyjka tak mała, że nie ma kas
:)Na przykład w Castel Gandolfo lub Paestum...Wówczas bilety są w sklepikach, marketach, barach.
shavril napisał:Legion1 napisał:Ok to teraz mam pytanie, nie wiem czemu, ale dopiero teraz postanowiłem kupić bilety na pociąg Neapol-Pompeje, niestety na stronie trenitalia nie ma już możliwości zakupienia biletów...hm czy to oznacza, że w kasach na stacji też już ich nie dostanę? Pytam bo nigdy nie jeździłem pociągami w tym kraju
;)Z tego, co pamiętam to są to standardowe pociągi regionalne i z kupnem biletów na stacji nie powinno być najmniejszego problemu - my kupowaliśmy w ten sposób i wyszło jakoś zaskakująco tanio
:)Witam dzięki za info
;) oczywiście bilety udało się kupić bez problemu w kasie po 2,90 euro w jedną stronę
;)
Zaraz wrzucę ostatnią częśc relacji z Włoch. Nie zdążyłem przed wyjazdem na Maltę do tego miałem trochę innych spraw i ostatnia część dopiero dziś. A za jakiś częśc jak zrzucę zdjęcia z malty może napisze o niej kilka słów i wrzucę kilka zdjęć.
orfik11 napisał:Witaj. Bajecznie. Czekam już na styczeń. W jakim miesiącu robiliście te zdjęcia. Pozdrawiamprzełom sierpnia i września tego roku.dzięki i pozdrawiam.
Jednego dnia udało nam się trafić w Piano na koncert jezzowy organizowany w okolicy mariny.
Podsumowując mieszkanie w Piano di Sorrento wyniosło nas ok 680zł za wszystkie noce za dwie osoby. Myślę, że posiadając auto, którym można podjechać w dowolne miejsce jest to dobra alternatywa dla droższych miejscowości na półwyspie. Poza tym ceny w restauracjach czy sklepach też są niższe niż np. w Positano.Kolejna część poniżej. Nie miałem ostatnio zbyt wiele czasu dlatego taka dłuższa przerwa. Jak zwykle na stronie trochę więcej zdjęć niż tutaj.
Capri
Na zwiedzenie Capri postanowiliśmy przeznaczyć cały dzień. Chcieliśmy wykorzystać ten czas jak najlepiej, dlatego zaplanowaliśmy przeprawę możliwie najwcześniejszym promem. Przed wyjazdem z Piano di Sorrento oczywiście zaliczyliśmy szybkie włoskie śniadanie.
Dokładny rozkład i ceny promów znajdują się na stronie http://www.capritourism.com Ponieważ byliśmy w porcie w Sorrento ok 7.30 bez problemu udało się nam kupić bilet na ostatni powrotny prom z Capri - czyli na godzinę 18.45. Cena promów w dwie strony to niecałe 30€/os.
Po niecałej godzinie dopłynęliśmy do Marina Grande. Pospacerowaliśmy po marinie, kupiliśmy bilety na CableCar (rodzaj tramwaju, który wjeżdża z Mariny do miasteczka Capri). Można też wejść pieszo, jednak jest to dość spora odległość, a do tego cały czas pod górkę. Bilet na tramwaj kosztuje 1,8€/os.
Miasteczko Capri jest bardzo ładne i jednocześnie bardzo drogie. Pełno butików znanych projektantów i drogich restauracji. Każda restauracja oklejona setkami zdjęć gwiazd, które tam były. My spotkaliśmy tylko Kobe Bryant'a ;) akurat leczył się po kontuzji.
Następnie wąskimi uliczkami pomiędzy hotelami ruszyliśmy w kierunku tarasu widokowego na skały Faraglioni.
W planach mieliśmy również plażowanie na Capri. Ponieważ pod samymi Faraglioni są plaże zeszliśmy w dół. Było jeszcze dość wcześnie i plaże były puste, ale zaczynali się już schodzić turyści z pobliskich hoteli. Te dwie plaże przy Faraglioni są super, ale jednak płatne 20€/os. Zrezygnowaliśmy ponieważ wiedziałem, że w Marina Piccola, które planowaliśmy odwiedzić, są darmowe plaże.
Następnym naszym celem były Ogrody Augusta. Jednak najpierw musieliśmy wejść z powrotem na górę :) Wejście do ogrodów to tylko 1€/os. Bardzo fajne widoki i dobre miejsce żeby chwilę posiedzieć i odpocząć.
http://farm3.staticflickr.com/2817/9900605085_d42b8ea217_o.jpg
Z ogrodów Augusta do Mariny Piccola, na której planowaliśmy spędzić trochę czasu plażując, prowadzi bardzo fajna ścieżka Via Krupp. Widzieliśmy po drodze, że można z niej zejść i wskoczyć do wody ze skalistego brzegu.
Marina Piccola.
Z Mariny Piccola zdecydowaliśmy się pojechać autobusem do Anacapri żeby wjechać wyciągiem krzesełkowym na Monte Solaro (cena ok 10€/os.). Do kasy nie było żadnej kolejki, widoki rewelacyjne. Na szczycie znajduje się mała restauracja, w której można odpocząć.
Zjechaliśmy wyciągiem w dół, a następnie autobusem wróciliśmy do Marina Grande. Sama przejażdżka autobusem to ciekawe doświadczenie. W oczekiwaniu na prom posiedzieliśmy w jednej z restauracji i pospacerowaliśmy po porcie. Na rejs wokół wyspy nie starczyło czasu.
Jak już pisałem w poprzednich wpisach mieszkanie w Sorrento mieliśmy wynajęte u włoskiej rodziny po przez serwis AirBnB ( sporo osób się do mnie odzywa o nocleg z Sorrento i z Rzymu więc wklejam tu moj referal do rejestracji w serwisie, a jak ktoś chce adres piszcie na priv. https://www.airbnb.com/tell-a-friend?airef=38iroz1fd85zz5) i to Sorrento było naszą bazą wypadową na wybrzeże. Czas spędzaliśmy głównie na zwiedzaniu Amalfi, Ravello, Positano, Praiano oraz na plażowaniu w okolicy tych miasteczek.
Przed wyjazdem obawiałem się, że możemy tam trafić na ogromne korki na krętych drogowych serpentynach, np. spowodowane stłuczką lub inną kraksą. Nic takiego nie miało miejsca. Przejazdy samochodem były sprawne i przyjemne, pomimo tego że jeździ się tam trochę inaczej.
Dojazd do Possitano to max 25min, a do Amalfi max 45min. Poza tym sama trasa jest fenomenalnie ułożona wzdłuż wybrzeża i dosłownie wisi na skałach, więc już sama jazda sprawia wielką przyjemność i jest super atrakcją. Do tego na trasie jest dużo tarasów widokowych gdzie można się zatrzymać na zrobienie zdjęć.