Na koniec opisu z Mińska umieszczam zdjęcia meczu Mistrzostw Świata w Hokeju USA - Szwajcaria.
Dotarliśmy na miejsce kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem spotkania. Udało nam się obejrzeć rozgrzewkę i samą halę Mińsk Arena. Zrobiła ona na nas pozytywne wrażenie. Jest to nowy obiekt wybudowany w 2010r., więc można się było tego spodziewać. Na trybunach mieści się ok 15 tyś kibiców.
Mecz zakończył się wygraną USA, a cała Arena w większości wypełniona Białorusinami i Rosjanami kibicowała Szwajcarii. Amerykanie zdecydowanie nie są ich ulubieńcami.
USA - Szwajcaria 3:2 (0:0, 1:2, 2:0) Bramki: dla USA - Peter Mueller (27), Craig Smith (42), Tyler Johnson (54); dla Szwajcarii - Denis Hollenstein (22), Damien Brunner (30).
Jako drogę powrotną z Mińska do polski wybraliśmy trasę autostradą do przejścia granicznego Brześć/Terespol. Po drodze postanowiliśmy odwiedzić zamek w Mirze oraz Zamek w Nieświeżu.
Obydwa zamki znajdują się niedaleko trasy.
Mir jest oddalony jedynie 9 km od autostrady. Zamek znajdujący się w pobliżu Miru pochodzi z przełomu XV i XVI wieku. W 2000r. został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Został on gruntownie odrestaurowany. Zdjęcia pokazujące jak kiedyś wyglądał można znaleźć tutaj (LINK). Jest on udostępniony do zwiedzania. Mieści się w nim również restauracja i hotel.
Z Miru skierowaliśmy się bezpośrednio w kierunku Nieświeża. Obydwa zamki oddalone są od siebie o około 30 km. Zamek w Nieświeżu, w przeszłości stanowił rezydencję rodu Radziwiłłów. Budowę rozpoczęto w 1582r. Zespół pałacowy był przebudowywany i odbudowywany wiele razy na przestrzeni wieków z różnych powodów. Zamek otacza również ogromny park. W 2005r. został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Następnie postanowiliśmy zobaczyć jak wygląda białoruska wieś, w związku z tym nie wróciliśmy od razu na autostradę, a przejechaliśmy się kilkadziesiąt kilometrów wzdłuż niej.
Moim zdaniem widać było ogromną różnicę pomiędzy Mińskiem, a wsią białoruską. Ogromna większość domów jest drewniana i zniszczona. Na Białorusi wciąż istnieją Kołchozy, czyli rolnicze spółdzielnie produkcyjne, które były charakterystyczne dla byłego ZSRR. W związku z tym rolnicy nie posiadają ziemi, są sprowadzeni do roli pracowników kołchozu i dostają miesięczne wynagrodzenie za pracę.
Quote:Wiedziałem że Mińsk to ładne miasto, ale nie wiedziałem że aż tak! BTW: rewelacyjne zdjęcia, super relacjaSpędziłem w Mińsku ponad 30 godzin w podczas tegorocznych Mistrzostw Świata w Hokeju. Zgadzam się, że zdjęcia są ładne, a miasto zadbane, ale zadbane nie znaczy ładne. Mińsk jest jedną z najbrzydszych europejskich stolic. Szczególnie widoczny na zdjęciach Plac Niezależności z pomnikiem Lenina i wiele innych zakątków miasta, klimatem przypominają Phenian, który na podstawie dostępnych w necie zdjęć raczej nie można określić ładnym. Małe okienka w betonowych klocach. Panorama miasta widoczna z dachu biblioteki oddalonej kilka kilometrów od ścisłego centrum składa się z samych ponurych blokowisk i kilku parków. Mińsk nie ma typowego dla europejskich miast, starego miasta. Tym mianem określanych jest kilkanaście chatek, w sąsiedztwie bloczków. Jest to miasto przygnębiające i przytłaczające swoją monotonią. Jedynie budynek biblioteki dodaje trochę "kolorytu". Natomiast w centrum cyrk wraz z stojącymi przed nim figurami jest miłym akcentem.
ojjj! Jaki piękny jest Mińsk, jedno zdjęcie mnie zauroczyło, zgadnijcie jakie?
:D . Może nawet ustawie sobie jako tapetę
:lol: , .. ja tam bym wiązał buty...
Blister napisał:Quote:Wiedziałem że Mińsk to ładne miasto, ale nie wiedziałem że aż tak! BTW: rewelacyjne zdjęcia, super relacjaSpędziłem w Mińsku ponad 30 godzin w podczas tegorocznych Mistrzostw Świata w Hokeju. Zgadzam się, że zdjęcia są ładne, a miasto zadbane, ale zadbane nie znaczy ładne. Mińsk jest jedną z najbrzydszych europejskich stolic. Szczególnie widoczny na zdjęciach Plac Niezależności z pomnikiem Lenina i wiele innych zakątków miasta, klimatem przypominają Phenian, który na podstawie dostępnych w necie zdjęć raczej nie można określić ładnym. Małe okienka w betonowych klocach. Panorama miasta widoczna z dachu biblioteki oddalonej kilka kilometrów od ścisłego centrum składa się z samych ponurych blokowisk i kilku parków. Mińsk nie ma typowego dla europejskich miast, starego miasta. Tym mianem określanych jest kilkanaście chatek, w sąsiedztwie bloczków. Jest to miasto przygnębiające i przytłaczające swoją monotonią. Jedynie budynek biblioteki dodaje trochę "kolorytu". Natomiast w centrum cyrk wraz z stojącymi przed nim figurami jest miłym akcentem.To czy miejsce jest brzydkie czy ładne to kwestia dyskusyjna. Osobiście chciałbym bardzo zobaczyć fawele w Brazylii, a każdy powie że to syf i slams. Mi osobiście nie podoba się architektura w Mińsku ale Miasto ma w sobie coś fajnego. Ludzie są bardzo w porządku, czułem się tam bezpiecznie było tanio. Było to też trochę jak cofnięcie się w czasie do czasów komuny w Polsce. Osobiście staram się wyciągnąć na zdjęciach to co ciekawego zauważę w danym mieście. Myślę że warto tam pojechać zwłaszcza że jest to tak blisko. A ponadto po drodze można zobaczyć Mir i Nieswierz które są bardzo ładne ( wrzucę niedługo zdjęcia i opis ).
Całkiem nieźle ten Mińsk wygląda.A jak na dalszej prowincji ?Byłeś może ?Na Ukrainie Lwów czy Kijów , a w Rosji Moskwa prezentują się całkiem, całkiem.Tylko jak zapuścić się "w dierewnja" to można dostać szoku...
Na prowincji dosyć biednie, ale czysto i schludnie. Rozwalających się chałup, jakie bywają na naszych wsiach czy na Ukrainie nie widziałam. Jak wygrzebię, to wrzucę kilka fotek
jacakatowice napisał:Całkiem nieźle ten Mińsk wygląda.A jak na dalszej prowincji ?Byłeś może ?Na Ukrainie Lwów czy Kijów , a w Rosji Moskwa prezentują się całkiem, całkiem.Tylko jak zapuścić się "w dierewnja" to można dostać szoku...Wieś to jeden wielki skansen. Drewniane domy itp. Widać ogromną różnicę pomiędzy Mińskiem a wsią białoruską. Mam kilka zdjęć, ale jedynie był to przejazd przez kilkanaście wiosek przy okazji jak w drodze powrotnej zjeżdżaliśmy do Miru i Nieświeża.
Wstyd się przyznać, że mieszkam w miarę blisko granicy z Białorusią, a nigdy nie byłem...ale czas to zmienić, bo Mińsk wygląda bardzo ładnie. Fajna fotorelacja, jakość zdjęć świetna.
Właśnie przeczytałem dokładnie całą Twoją relację, bardzo fajnie się czytało. Sam Mińsk w porównaniu do innych stolic w naszym regionie wydaje mi się najbrzydszą stolicą co oczywiście nie znaczy że nie warto go odwiedzić, miasto na pewno ma klimat. No i jak zawsze ekstra zdjęcia, super rysuje ta Twoja 30 1.4
:-)
Na koniec opisu z Mińska umieszczam zdjęcia meczu Mistrzostw Świata w Hokeju USA - Szwajcaria.
Dotarliśmy na miejsce kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem spotkania. Udało nam się obejrzeć rozgrzewkę i samą halę Mińsk Arena. Zrobiła ona na nas pozytywne wrażenie. Jest to nowy obiekt wybudowany w 2010r., więc można się było tego spodziewać. Na trybunach mieści się ok 15 tyś kibiców.
Mecz zakończył się wygraną USA, a cała Arena w większości wypełniona Białorusinami i Rosjanami kibicowała Szwajcarii. Amerykanie zdecydowanie nie są ich ulubieńcami.
USA - Szwajcaria 3:2 (0:0, 1:2, 2:0)
Bramki: dla USA - Peter Mueller (27), Craig Smith (42), Tyler Johnson (54); dla Szwajcarii - Denis Hollenstein (22), Damien Brunner (30).
Obydwa zamki znajdują się niedaleko trasy.
Mir jest oddalony jedynie 9 km od autostrady. Zamek znajdujący się w pobliżu Miru pochodzi z przełomu XV i XVI wieku. W 2000r. został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Został on gruntownie odrestaurowany. Zdjęcia pokazujące jak kiedyś wyglądał można znaleźć tutaj (LINK). Jest on udostępniony do zwiedzania. Mieści się w nim również restauracja i hotel.
Szczegóły na stronie zamku www.mirzamak.by
Z Miru skierowaliśmy się bezpośrednio w kierunku Nieświeża. Obydwa zamki oddalone są od siebie o około 30 km. Zamek w Nieświeżu, w przeszłości stanowił rezydencję rodu Radziwiłłów. Budowę rozpoczęto w 1582r. Zespół pałacowy był przebudowywany i odbudowywany wiele razy na przestrzeni wieków z różnych powodów. Zamek otacza również ogromny park. W 2005r. został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Szczegóły na stronie zamku www.niasvizh.by
Następnie postanowiliśmy zobaczyć jak wygląda białoruska wieś, w związku z tym nie wróciliśmy od razu na autostradę, a przejechaliśmy się kilkadziesiąt kilometrów wzdłuż niej.
Moim zdaniem widać było ogromną różnicę pomiędzy Mińskiem, a wsią białoruską. Ogromna większość domów jest drewniana i zniszczona. Na Białorusi wciąż istnieją Kołchozy, czyli rolnicze spółdzielnie produkcyjne, które były charakterystyczne dla byłego ZSRR. W związku z tym rolnicy nie posiadają ziemi, są sprowadzeni do roli pracowników kołchozu i dostają miesięczne wynagrodzenie za pracę.